Stolicą Nevady jest Las Vegas miasto pieniędzy i rozpusty. Ludzie mieszkający w Stanach Zjednoczonych przyjeżdżają tu roztrwonić swoje pieniądze.  Długo się zastanawiałem, co napisać o Las Vegas.

Na filmach obraz tego miejsca jest zupełnie inny niż w rzeczywistości. Różnice są znaczące: ochroniarze w kasynach nie wyglądają jak z FBI, raczej jak z supermarketu. Mają żółte koszulki z napisem ochrona. Najczęściej są to osoby na emeryturze, albo na rencie. Zdarzyło mi się zobaczyć ich w akcji, podczas awarii systemu alarmowego. Sygnał syren w hotelu alarmował o konieczności ewakuacji . Pojawiła się ochrona, nerwowo szukająca rozwiązania. Jeden był w podeszłym wieku i kulał na jedną nogę, a drugi trzy razy grubszy ode mnie. Komicznie to wyglądało.

W Las Vegas mieście pieniędzy na głównej ulicy (slip-potoczna nazwa) zaobserwować można najlepsze samochody świata. Jest to idealne miejsce dla osób, które chcą się pochwalić swoim portfelem. Zdarzyło mi się widzieć w ciągu nocy, kilka razy ten sam samochód przejeżdżający tam i z powrotem.

Las Vegas ma kilka odsłon. Trzeba tu spędzić kilka dni, aby zrozumieć magię tego miejsca. Warto przejść się po hotelach, śmiało można wchodzić do najdroższych. Z ciekawostek: noclegi są tu najtańsze w całych Stanach Zjednoczonych. Za ekskluzywny pokój z dwoma dużymi łóżkami zapłacisz około pięćdziesięciu dolarów.

Downtown (dzielnica miasta) ozdobione jest ogromną ilością świecących lampek. Wszystko w celu zwrócenia uwagi, potencjalnego gracza. Na suficie, wyświetlane są koncerty muzyczne. Dobre nagłośnienie sprawia, że ludzie tańczą, w środku tego dużego placu. Na każdym rogu, słychać dźwięki maszyn (jednorękich bandytów). Co jakiś czas daje znać o sobie magiczny sygnał, ktoś rozbił bank? Wszyscy patrzą, gdzie to jest, ale nikt nie wie, każdy słyszy, ale nikt nie widzi. Ludzie są jak w hipnozie, owładnięci żądzą wygrania fortuny. Straszne, ale bardzo prawdziwe. Amerykanie są uzależnieni od wydawania , a Las Vegas miasto pieniędzy świetnie obrazuje tą rzeczywistość.  Większość ludzi na świecie jest niewolnikami pieniędzy. Kredyt ograniczają naszą wolność. Ściągają nas w dół. W Ameryce, ludzie są odcięci od korzeni, rodzina jest na drugim planie, jest to spowodowane polityką tego kraju. Łatwiej jest manipulować społeczeństwem, gdy mają jakieś zobowiązania. Spotykam tu wiele osób, każdy ma przynajmniej 2,3 kredyty i boi się, że może stracić swoja pracę. Część Amerykanów pracuje na dwóch etatach. Przyzwyczaili się do luksusu, nie wiedząc, jaki ciężar niosą na swoich barkach.

Pieniądze są ważne, ale nie najważniejsze. W momencie, gdy nie zależy nam na nich, same pojawiają się w naszym życiu. Gdy kierujesz się wyższą intencją, to wszechświat zadba o Ciebie i Twoje finanse.

Pieniądze stają się efektem ubocznym, a nie celem.