Pierwszy raz ze sztuką picia wina spotkałem się dziesięć lat temu. Mój znajomy prowadził klub „picia wina” polegało to na tym, że spotykaliśmy się raz na dwa tygodnie i smakowaliśmy podane trunki. Wojtek był pasjonatem dobrego smak, każdą butelkę szczegółowo opisywał. Począwszy od terenu gdzie uprawia się winorośl, procesu produkcji, leżakowania w beczkach, aż do momentu zakupu w sklepie. Cała procedura wymaga czasu, im jest dłuższa tym lepiej to wpływa na jakość wina.

Sztuka picia wina. Ocena:

  • Kolor. Zanim zacznie się pić, określa się kolor trunku. Wydaje się to łatwe jednak czerwone wino ma kilka odcieni. W trakcie degustacji mieliśmy do dyspozycji paletę kolorów, co ułatwiało dobranie prawidłowego. Osobiście zaliczam się do mężczyzn widzących w szesnastu kolorach czasami w trzydziestu dwóch, więc najczęściej wino było jasno lub ciemno czerwone.
  • Oleistość. Obserwacja trunku jak spływa po ściankach kieliszka im większa gęstość i oleistość, tym więcej w winie ekstraktu. Jest to pozytywny element analizy wzrokowej.
  • Zapach. Zanim się zrobi pierwszy łyk warto powąchać czy podano nam wino. Jest to wstępna ocena jednak, aby wyłonić prawdziwy aromat należy wprowadzić kieliszek w ruch, kręcąc nim w koło. Zapach staje się wtedy intensywniejszy i bardziej wyrazisty. Ta sztuka picia wina wymaga dużej wprawy, przy dobrze wykształconym zmyśle węchu jesteśmy w stanie wyczuć aromat drewna, wszelakiego rodzaju owoców i różnego rodzaju przypraw.
  • Smak. Profesjonaliści delektują się tym trunkiem wprowadzając go w rotację po jamie ustnej. W tym samym czasie spokojnie oddychają, aby wino miało kontakt z tlenem. Ważne jest, aby dodarło do wszystkich kubków smakowych. W trakcie tego procesu wyczuwają smak: kwasowość, słodycz, gorycz, lepkość i konsystencję. Później najczęściej wypluwają, z drugim łykiem wino przechodzi do dolnej partii jamy ustnej i razem z wciągającym powietrzem jest filtrowane w celu przeniknięcia smaku do mózgu. Cały ten proces jest dość skomplikowany, wymaga wprawy i lat doświadczeń.
Sztuka picia wina
Sztuka picia wina

W Argentynie miałem okazję cieszyć się bogactwem i smakiem malowniczego obszaru Maipu. To tu znajdują się największe winnice i plantacje winorośli tego kraju. Pracując przez miesiąc w Vinotece o nazwie „La Botella” miałem możliwość smakowania różnego rodzaju lokalnego specjału. W tym miejscu nauczyłem się dobrych nawyków przy piciu i podawaniu wina.

Sztuka picia wina. Podanie:

  • Prezentacja .Zanim wino zostanie otwarte powinno się je zademonstrować wszystkim osobą siedzącym przy stole. Trzymając jedną ręką od dołu, a drugą podtrzymując szyjkę frontem skierowane do całego towarzystwa.
  • Otwarcie. Małym nożykiem nacinamy etykietę pokrywającą szyjkę butelki w celu dostania się do korka. Następnie wkręcamy korkociąg, dobrze mieć specjalny, dzięki któremu nie musimy się siłować, a zamiast tego wykorzystujemy dźwignie.
  • Pierwszy kieliszek. Przysługuje gospodarzowi. Nalewa się tylko troszkę wina w celu spróbowania i zaakceptowania przez niego, czy wino jest dobre i nadaje się do picia. Warto się zaopatrzyć w specjalny dziubek, który zakłada się na szyjkę butelki. Umożliwia to łatwy i przyjemny sposób nalać wino bez urojenia kropli.
  • Pierwszeństwo. Gdy gospodarz wyrazi aprobatę, że wino jest dobre w pierwszej kolejności nalewa się damą. Na końcu wraca się do gospodarza i dolewa mu się trunku. W tym punkcie warto zwrócić uwagę, aby podchodzić z prawej strony do siedzących osób.
  • Trzymanie butelki. Tej sztuki nauczył mnie mój kolega z Francji. Flaszkę wina trzyma się zawsze etykietą skierowaną do dołu. W momencie napełniania kieliszka, tak gdzieś w jednej trzeciej objętości przekręca się butelkę i podnosi do góry w celu wywołania efektu „dokręcenia ostatniej kropli”.
Sztuka picia wina
Sztuka picia wina

Sztukę picia wina człowiek uczy się całe życie, z wiekiem jak każda dobra butelka nasze smaki się zmieniają. Ja zaczynam zwracać uwagę, na jakość dlatego lubię dobry smak. Podanie i prezentacja produktu to druga strona medalu w połączeniu te dwa elementy dają całość.

Na zdrowie mój czytelniku. Delektuj się smakiem wina i czerp radość z podania ukochanej osobie, bo wtedy smakuje najlepiej…