Koreańska zupa z tofu podawana jest w dwóch opcjach: czysta(solo) lub z pieczarkami. Serwowana z ryżem, zielonym ogórkiem i przystawkami. Najczęściej podawana na ostro o trzy stopniowym podziale ostrości. Po wypiekach na twarzy i kroplach potu na czole łatwo sklasyfikować skale.

Do koreańskiej zupy z tofu dodaje się surowe jajko, które samemu się rozbija i wrzuca do wrzącej potrawy. Zdecydowanie mój faworyt, co do smaku i podania. Nie licząc zup mojej cioci.

Z myślą o przyrządzeniu zupy z tofu w Polsce, poprosiłem Teguh o lekcje. Samo zrobienie koreańskiego przysmaku jest banalnie proste, ale obawiam się, że nie znajdę tych wszystkich składników w naszym kraju.

Dodatkowo wrzucam kilka zdjęć z restauracji Chińskiej. Nie mylić z Chińczykiem w Polsce. Na moje szczęście Teguh (gość, u którego spałem z Couchserfingu) był tam menażerem i miałem okazję spróbować dobrej kuchni do tego w dobrej cenie.